powiat łańcucki
Kiermasz wyrobów garncarskich, warsztaty lepienia glinianych figurek i naczyń oraz pokazy toczenia na tradycyjnym kole garncarskim - takie atrakcje czekały na gości Jarmarku Garncarskiego w Medyni Głogowskiej. 22 edycja wydarzenia nawiązującego do tradycyjnego rzemiosła tych ziem, zgromadziła garncarzy z Podkarpacia, Lubelszczyzny i Podlasia, którzy chętnie dzielili się swoją wiedzą i umiejętnościami zarówno z najmłodszymi, jak i z dorosłymi uczestnikami Jarmarku.
Były również pokazy innych rzemiosł, na przykład drewniane łyżki i naczynia przywieźli łyżkarze. Z kolei gospodynie wiejskie przygotowały coś dla podniebienia, czyli: proziaki, sery, pierogi, gołąbki, pyszne ciasta i nalewki. Tradycyjnych dań można było spróbować w ramach promocji Kulinarnego Szlaku Wschodniej Polski - wspólnego przedsięwzięcia trzech wschodnich regionów kraju. Z kolei miłośnicy muzyki obejrzeli występy zespołów ludowych i folkowych, a zwieńczeniem Jarmarku Garncarskiego był wieczorny występ grupy De Mono.
W Łańcucie dobiegają końca Warsztaty Zamkowe - śladami Jana Potockiego zorganizowane przez Fundacje Jagiellońską. Uczestniczyło w nich 26 dziewcząt i chłopców z Polski i Ukrainy. Celem spotkań była integracja młodzieży i rozwój ich zainteresowań poprzez zajęcia w grupach tematycznych, lekcje muzealne i spotkania z ciekawymi ludźmi. Jak podkreśla Maciej Trojnar założyciel Fundacji pozwoliło to młodzieży poszerzyć horyzonty, rozbudzić pasje, zdobyć doświadczenie i obycie, o które na co dzień trudno w szkole. Z kolei młodzi ludzie wskazywali na zacieśnienie relacji z rówieśnikami z Ukrainy i przełamywanie stereotypów.
Uczestnicy za udział w warsztatach nie musieli nic płacić dzięki wsparciu Województwa Podkarpackiego oraz Fundacji Potrafisz Polsko. Dziś (niedziela 9 lipca) organizowana jest kwesta w kilku miastach Podkarpacia, by zdobyć pieniądze na przyszłoroczne spotkania. Zbiórka prowadzona jest także na portalu crowdfundingowym odpalprojekt.pl
Rondo na ulicy Lubelskiej przy skrzyżowaniu z ul. Krogulskiego zostało nazwane im. Rodziny Ulmów. Dziś odbyło się oficjalne jego otwarcie.
Projekt uchwały do rady miasta Rzeszów złożyli radni klubu PiS. Rada miasta jednogłośnie zaakceptowała ten pomysł. Zastępca prezesa IPN Mateusz Szpytma powiedział, że bardzo ważne jest to, że czcimy ludzi, którzy za swoje postępowanie zapłacili najwyższą cenę. Jest to symboliczne, że rondo zostaje otwarte w dniu 82 rocznicy ślubu państwa Ulmów.
24 marca 1944 r., w wyniku donosu granatowego policjanta, w pobliskiej Markowej Niemcy rozstrzelali 8-osobową rodzinę Ulmów oraz ukrywanych przez nich Żydów Gołdę Grünfeld i Lejkę Didner z córeczką oraz Sula Goldmana i jego 4 synów.
Przy budynku plebanii Kościoła Farnego w Łańcucie odkryto fragmentu zamku, w którym mieszkał Stanisław Stadnicki zwany diabłem. Archeolodzy, którzy prowadzą tam wykopaliska od kilku tygodni, potwierdzają, że znalezione przedmioty dowodzą istnienia w tym miejscu zabudowań dworskich. Z ziemi wydobyto już tysiące eksponatów. To m.in. bardzo dobrze zachowane kafle piecowe, naczynia i ich części, fragmenty murów, a nawet elementy ludzkiego szkieletu.
Znalezisko obejmuje okres od XV do XVII wieku. Dowodzi, że odnaleziono zamek wybudowany w XIV wieku przez Pileckich, w którym później mieszkał Diabeł Łańcucki. Był on okrytym złą sławą awanturnikiem. W Łańcucie osiedlił się w 1578 roku. Legendy głoszą, że na Wzgórzu Plebańskim pod ziemią ukrył skrzynie ze zrabowanymi kosztownościami.
W Łańcucie cały czas pracują archeolodzy. Używają m.in. wykrywacza metalu. Teren jest też badany sondami. Dziś urządzenia wykazały, ze w miejscu bramy, która prowadzi do obecnego budynku plebanii pod ziemią mogą być fragmenty murów.
Wschodnia Polska to prawdziwe bogactwo tradycji kulinarnych. Chcą to wykorzystać samorządy Podlasia, Lubelszczyzny i Podkarpacia i wspólnie promują regionalne smakołyki. Na Kulinarnym Szlaku Wschodniej Polski od roku organizowane są imprezy, w których uczestniczą lokalni producenci żywności wytwarzanych według starodawnych receptur. Zdaniem wicemarszałka Podkarpacia Lucjana Kuźniara szlak ma duże szanse na sukces, bo konsumenci poszukują takich tradycyjnych, jak najmniej przetworzonych produktów.
Kulinarny Szlak Wschodniej Polski ma przyciągnąć turystów, ale też przyczynić się do rozwoju gospodarczego regionów ściany wschodniej. Wspieranie drobnych wytwórców i promocja ich wyrobów prowadzi bowiem do rozwoju tych firm. Najbliższe wydarzenie promujące Szlak już w najbliższą niedzielę 9 lipca w Medyni Głogowskiej koło Łańcuta na 22 Jarmarku Garncarskim. W ostatni weekend lipca miłośnicy regionalnej kuchni - Na Kulinarnym Szlaku Wschodniej Polski - spotkają się w Drohiczynie na Podlasiu.
Młodzież z Polski i Ukrainy, bierze udział w rozpoczynających się dziś w Łańcucie Warsztatach Zamkowych - śladami Jana Potockiego. Interdyscyplinarny obóz naukowo-kulturalny dla 26 osób zainteresowanych geografią, historią, literaturą lub sztuką zorganizowała Fundacja Jagiellońska. Przez cały tydzień młodzi ludzie pracować będą w grupach tematycznych spotkaniach, zwiedzać ekspozycje muzealne, uczestniczyć w dyskusjach z ludźmi kultury, w koncertach i projekcjach filmowych. Poprzez polsko-ukraińskie warsztaty Fundacja Jagiellońska chce nawiązać do dziedzictwa I Rzeczpospolitej, wielokulturowości i integracji narodów.
Udział w trwających tydzień warsztatach jest bezpłatny dzięki wsparciu Województwa Podkarpackiego oraz Fundacji Potrafisz Polsko. Organizatorzy już myślą o przyszłorocznych warsztatach, na które chcą zaprosić większą liczbę uczestników. Rozpoczęli zbiórkę funduszy na portalu crowdfundingowym https://odpalprojekt.pl/. Na koniec warsztatów w niedziele 9 lipca organizować będą kwestę w kilku miastach Podkarpacia.
Link do projektu: https://odpalprojekt.pl/projekty/pokaz/1510,warsztaty-zamkowe