powiat leski
O rozsądek nad wodą apelują ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zdaniem Jacka Kuźnara z Bazy Centralnej WOPR nad Zalewem Solińskim, nie wszyscy wypoczywający poważnie traktują prognozy synoptyków.
„Zdarza się, że ktoś wypływa na jezioro, mimo że na niebie gromadzą się już ciemne burzowe chmury” - powiedział nam Jacek Kuźnar. Zapewnił też, że ekipa ratowników robi wszystko, by zadbać o bezpieczeństwo zarówno kąpiących się w Jeziorze Solińskim, jak i korzystających ze sprzętu wodnego.
Na ten weekend synoptycy prognozują dla Soliny przelotne opady i burze.
Ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR namawiają turystów by wybierając się dziś w góry planowali krótkie i bezpieczne trasy. To w związku z kapryśną pogodą i występującymi w ostatnich dniach burzami.
Ratownik dyżurny Bieszczadzkiej Grupy GOPR Waldemar Olszewski mówi, ze można wybrać się np. na Małą Rawkę z Przełęczy Wyżniańskiej czy na Połoninę Caryńską. Stamtąd w razie potrzeby łatwiej dotrzeć do schroniska i przeczekać nawałnicę.
Podczas długiego weekendu Bieszczady odwiedziło wielu gości, ale na górskich szlakach było stosunkowo bezpiecznie. Ratownicy GOPR dziesięciokrotnie interweniowali pomagając turystom, którzy doznali drobnych kontuzji
W czwartek Bieszczadzka Kolejka Leśna (BKL) rozpoczyna tegoroczny sezon turystyczny. Dla podróżnych w związku z pandemią koronawirusa wprowadzono obostrzenia sanitarne, m.in. w każdym wagoniku będzie mogło podróżować nie więcej niż 20 osób.
Do końca miesiąca BKL będzie jeździć w dniach 11-14, 20-21 i 27-28 czerwca. "Zaplanowano po dwa kursy z Majdanu do Przysłupia i do Balnicy. Pierwsza trasa liczy 12 kilometrów, druga 9" - powiedział w środę PAP prezes fundacji zarządzającej kolejką Mariusz Wermiński.
Dodał, że "od początku lipca przez całe wakacje kolejka będzie kursować pięć razy w ciągu dnia".
Co roku sezon Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej rozpoczynał się w pierwszy majowy weekend. W maju i czerwcu oraz we wrześniu i październiku wąskotorówka wozi turystów w weekendy, a w lipcu i sierpniu - codziennie.
W tym roku pandemia koronawirusa spowodowała, że sezon rozpoczął się sześć tygodni później.
W 2019 r. BKL przewiozła 157 tys. pasażerów; najwięcej w swojej historii. Wpływy ze sprzedaży biletów są podstawowym źródłem jej utrzymania.
Kolejka powstała w 1898 r. Przez wiele lat służyła przede wszystkim do transportu drewna. W 1994 roku ze względów ekonomicznych została wyłączona z eksploatacji. W 1996 r. utworzona została Fundacja Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej, która postanowiła utrzymać zabytkową atrakcję.
(PAP)
Na remontowanym moście przez San w Huzelach koło Leska na czas najbliższego długiego weekendu przywrócony będzie ruch dwukierunkowy.
Przez most, który jest w tej chwili remontowany, wiedzie najpopularniejsza droga w Bieszczady. Teraz obowiązuje tam ruch wahadłowy.
Od czwartku do niedzieli kiedy spodziewane jest nasilenie ruchu turystycznego, będzie można skorzystać z całej szerokości jezdni.
Most ma 90 lat - Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich prowadzi obecnie jego remont. Kończą się właśnie roboty na lewej - jadąc od strony Leska - połowie konstrukcji. Po okresie święta Bożego Ciała rozpoczną się na prawej i ponownie zostanie wprowadzone "wahadło"
310 razy interweniowali wczoraj podkarpaccy strażacy po przejściu frontu burzowego nad regionem. Działania ratownicze polegały głównie na pompowaniu wody z zalanych posesji, piwnic, parkingów oraz udrażnianiu zatkanych przepustów. Usuwano ponadto powalone drzewa i gałęzie oraz zabezpieczano dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych uszkodzone poprzedniej doby.
Niedzielna wichura dotknęła przede wszystkim powiat brzozowski. A najwięcej interwencji poburzowych dotyczy powiatów: strzyżowskiego, rzeszowskiego, krośnieńskiego, leżajskiego, leskiego i bieszczadzkiego.
Zobacz także Burze nad Podkarpaciem
Około 60 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy w ciągu zaledwie kilku popołudniowych godzin do usuwania skutków burz, które przechodzą nad regionem. Najwięcej interwencji dotyczyło pompowania wody i usuwania połamanych konarów i drzew.
Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, najwięcej interwencji straż pożarna przeprowadziła w powiatach: strzyżowskim, leskim, bieszczadzkim, przemyskim i krośnieńskim.
"W większości interwencje dotyczyły pompowania wody z zalanych piwnic, posesji i dróg oraz udrażniania przepustów drogowych. Strażacy usuwali też połamane konary i drzewa leżące na jezdniach, ulicach i chodnikach" - podał Betleja. Dodał, że w dwóch przypadkach straż pomagała też w zabezpieczeniu uszkodzonych konstrukcji dachowych.
Burze nadal przechodzą nad Podkarpaciem, w związku z tym statystyki zapewne ulegną zmianie.
Bryg. Betleja zaapelował, by w tym czasie raczej nie wychodzić z domu, a także by pousuwać przedmioty z balkonów i tarasów, które zdmuchnięte silnym porywem wiatru mogą wyrządzić krzywdę. Radził również, by nie parkować samochodów pod drzewami czy np. wielkopowierzchniowymi reklamami.
(PAP)
{youtube}AjgEL-3fYkk|Burze nad Podkarpaciem 08.06.2020{/youtube}