powiat mielecki
Błąd pilota to według ekspertów najbardziej prawdopodobna przyczyna wypadku lotniczego w Mielcu. Wczoraj przed godziną 8 na płytę lotniska przy ulicy COP spadła - tuż po starcie - awionetka z 2 osobami na pokładzie. Obaj mężczyźni zginęli.
Jak informuje rzecznik tarnobrzeskiej Prokuratury Okręgowej Andrzej Dubiel eksperci przeprowadzili wczoraj wielogodzinne oględziny, które wskazały, że ultralekki samolot Tarragon spadł po błędzie w czasie manewru startowania, wskutek którego pilot stracił panowanie nad maszyną. W konsekwencji awionetka uderzyła o płytę lotniska. Jak dodaje prokurator Dubiel zabezpieczono dokumentację dotyczącą feralnego lotu. Wynika z niej, że pilot miał wszelkie uprawnienia do kierowania tego rodzaju samolotu, także wszystkie zgody związane z samym lotem. Na pokładzie awionetki byli dwa mieszkańcy województwa śląskiego: 43-letni pilot i jego 16-letni syn. Oględziny zostały przeprowadzone z udziałem przedstawiciela Badania Wypadków Lotniczych,.
Podkarpaccy strażacy interweniowali 235 razy po przejściu frontu burzowego w regionie.
Uszkodzone zostało pokrycie dachowe na pięciu budynkach, w większości przypadków działania polegały na usuwaniu powalonych drzew i konarów i pompowaniu wody z zalanych obiektów.
Najwięcej zdarzeń odnotowano w powiecie rzeszowskim - prawie 90 także w tarnobrzeskim - prawie 50, łańcuckim około 30 i mieleckim - 20. Władze Rzeszowa apelują do mieszkańców, aby nie wchodzili na razie do miejskich parków - jeszcze dziś służby będą usuwać połamane konary drzew. Zamknięty jest też stary cmentarz przy ul. Targowej.
Gwałtowna burza przeszła wczoraj także nad Jeziorem Solińskim, WOPR zholował dwa rowerki i uszkodzoną łódź żaglową, reszta turystów zdążyła schronić się przed burzą.
{youtube}R_yti84-w20|Skutki ulewy nad Rzeszowem{/youtube}
Sprawca kradzieży XVIII-wiecznego krzyża z Bazyliki św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty w Mielcu w areszcie. 41-letni mężczyzna, który ma na swoim koncie także inne przestępstwa.
O kradzieży powiadomił ksiądz. Policjanci wspólnie z pracownikami kościoła ustalili rysopis sprawcy. Mieszkaniec gminy Mielec miał w chwili zatrzymania blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci odzyskali skradziony krucyfiks oraz naczynia liturgiczne.XVIII-wieczny zabytek został wyceniony przez biegłego na minimum 50 tysięcy złotych. Zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży, usiłowania włamania oraz obrazy uczuć religijnych. Funkcjonariusze przedstawili także mężczyźnie zarzuty o inne przestępstwa, między innymi zniszczenie mienia, kradzieże oraz uporczywe nękanie rodziny.
Sąd Rejonowy w Mielcu zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.
Służby policyjne i prokurator są wciąż na miejscu tragicznego wypadku lotniczego w Mielcu.
Przed godziną 8 na płytę lotniska przy ulicy COP spadła - tuż po starcie - awionetka z 2 osobami na pokładzie. Jak się dowiedzieliśmy w ultralekkim łotewskim samolocie Tarragon lecieli dwaj mężczyźni z województwa śląskiego. Policja ustaliła, że pilot i pasażer mieli międzylądowanie w Mielcu. Wczoraj przylecieli do miasta, dziś rano awionetka wzbiła się w powietrze, a chwilę później spadła na płytę tuż za ogrodzeniem lotniska. Płonący samolot przez około godzinę gasiło 14 strażaków.
Na miejsce zdarzenia nie dotarł jeszcze z Warszawy przedstawiciel Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
W okolicy Mielca doszło do wypadku drogowego. 5 osób zostało rannych w Tuszowie Narodowym gdy kierujący fordem mondeo chcąc uniknąć zderzenia z ciągnikiem stracił panowanie nad kierownicą, wtedy auto przewróciło się na dach. Do szpitala trafił m.in. kierowca ciągnika oraz 12-letnie i 7-letnie dzieci - podróżujące Fordem.
Droga wojewódzka 764 jest całkowicie zamknięta dla ruchu a wszystkie pojazdy muszą kierować się na objazdy.
Stowarzyszenie Podkarpacki Rzecznik Pacjenta zbiera podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania starosty i rady powiatu mieleckiego. Przyczyną tej inicjatywy była zła sytuacja finansowa szpitala powiatowego oraz spór zbiorowy dyrekcji z załogą. Spór został zakończony, ale Stowarzyszenie Podkarpacki Rzecznik Pacjenta nie wycofało się z chęci odwołania starosty, a co za tym idzie całej rady powiatu. Według Stowarzyszenia, starosta jako przewodniczący rady społecznej szpitala ma wpływ na to co się dzieje w tej instytucji,a jej sytuacja finansowa jest zła.
Tymczasem Zarząd powiatu mieleckiego oraz sam starosta Zbigniew Tymuła odpowiadają, że nie maja bezpośredniego wpływu na działania w szpitalu. Ich zdaniem jest to samodzielna jednostka organizacyjna, w której bezpośrednio decyduje i odpowiada za nią dyrektor. Starosta dodał, że pojawiające się informacje o prywatyzacji szpitala to plotki.
Stowarzyszenie Podkarpacki Rzecznik Pacjenta ma 60 dni na zebranie ponad 11 tysięcy głosów. Jeśli uda się zebrać potrzebna ilość podpisów dojdzie do referendum w Mielcu.