powiat przemyski
Straż graniczna zatrzymała w Medyce siedmioro cudzoziemców, którzy posługiwali się z fałszywymi dokumentami. Uprawniały je do pobytu w państwach Unii Europejskiej. Wszyscy podróżowali pociągami wjeżdżającymi z Ukrainy do Polski.
Pięciu obywateli Senegalu w wieku od 18 do 26 lat przedstawiło do kontroli granicznej ważne paszporty, ale tytuły pobytowe były podrobione.
Kilka godzin później strażnicy graniczni zakwestionowali dokumenty dwojga obywateli Turcji: 36-letniej kobiety oraz jej 17-letniego syna. Przedstawili oni do kontroli oryginalne tureckie paszporty biometryczne oraz niemieckie tytuły pobytowe. Okazało się, że blankiety dokumentów były skradzione w Niemczech i podrobione.
Wszyscy obcokrajowcy jeszcze dziś zostaną zawróceni na Ukrainę. Od początku roku bieszczadzcy pogranicznicy ujawnili łącznie 18 dokumentów uprawiających do pobytu na terytorium państw Schengen oraz 77 fałszywych odbitek stempli kontroli granicznej.
W świąteczny weekend funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali trzy kradzione pojazdy oraz jeden silnik samochodowy o łącznej wartości 135 tys. złotych.
Trefnym furgonem Citroenem Jumpy wyprodukowanym w ubiegłym roku usiłował wyjechać na Ukrainę obywatel tego kraju. Strażnicy graniczni z Korczowej sprawdzili, że pojazd widnieje w bazach policyjnych jako skradziony na terytorium Austrii.
W Medyce zakwestionowano Volkswagena, którym podróżował 31-letni Ukrainiec. W tym przypadku, funkcjonariusze stwierdzili ingerencję w pole numerowe VIN. Również ingerencja w numery identyfikacyjne pojazdu, były powodem zatrzymania w Medyce ciągnika siodłowego marki Scania. Autem do którego, posiadania przyznał się Ukrainiec, kierował obywatel Polski.
Z kolei skradziony na terytorium Wielkiej Brytanii silnik volkswagena transportera usiłował wywieźć z Polski na Ukrainę obywatel tego kraju podróżujący oplem przez przejście graniczne w Korczowej.
Od początku tego roku, funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali łącznie 26 skradzionych pojazdów o łącznej wartości przekraczającej 1 mln 100 tys.złotych.
Niedługo cieszył się nowym prawem jazdy 18-letni kierowca audi z powiatu przemyskiego. Nastolatek wieczorem ścigał się w kolegą na drodze krajowej nr 28 między Przemyślem a Krasiczynem. Rajd zakończył na barierze energochłonnej w miejscowości Dybawka. Na szczęście nikt z podróżujących audi nie ucierpiał.
Kierujący autem oświadczył, że najprawdopodobniej przyczyną zdarzenia mogła być niesprawna opona. Zaprzeczył temu świadek kolizji, który zaobserwował brawurową jazdę audi i toyoty. Oba auta jechały "zderzak w zderzak" z dużą prędkością. W pewnym momencie audi uderzyło w barierę, a kierowca toyoty odjechał z miejsca zdarzenia.
Młody mężczyzna stracił swoje prawo jazdy, które jak się okazało miał od 5 lutego br. Ponadto policjanci skierowali do Sądu Rejonowego w Przemyślu wniosek o ukaranie go za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Dwóch 17-latków i 18-latek usłyszało prokuratorskie zarzuty dokonania rozboju na terenie Radymna w powiecie jarosławskim. Policjanci zatrzymali chuliganów dzięki szybkiej reakcji świadków chwilę po zdarzeniu.
Do pobicia przechodnia przez mężczyzn w kominiarkach doszło 2 dni temu. Sprawcy zabrali pokrzywdzonemu saszetkę wraz z dokumentami, pieniędzmi i kartami płatniczymi. Pobity potrzebował pomocy , dlatego wezwano karetkę pogotowia.
Podejrzanych zatrzymano w okolicach Skołoszowa w volkswagenie passacie. Samochodem podróżowało pięciu młodych mężczyzn. Byli wśród nich poszukiwani chuligani, dwaj 17-letni mieszkańcy Przemyśla i 18-latek z Krasiczyna. To osoby powiązane ze środowiskiem pseudokibiców . Dziś zostali przesłuchani. Pozostają pod policyjnym dozorem i mają zakaz opuszczania kraju.
Kilkanaście odcinków szyn, wkrętów, klocków hamulcowych oraz innych elementów kolejowych zabezpieczyli policjanci z Medyki wspólnie z funkcjonariuszami straży ochrony kolei.
Przedmioty pochodzące z kradzieży o łącznej wadze ponad 1300 kilogramów znaleziono na jednym z pobliskich punktów skupu złomu.
W trakcie kontroli natrafiono także na karoserię mercedesa-sprintera skradzionego w Niemczech. Sprawdzone będzie także pochodzenie wszystkich zabezpieczonych przedmiotów. Według policji sprawa ma charakter rozwojowy.
Kradzież i paserstwo zagrożone są karą więzienia do pięciu lat.
Policjanci skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko mieszkańcowi powiatu przemyskiego. 28-latek odpowie za uczestnictwo w obrocie znaczną ilością środków odurzających, które przewoził w swoim samochodzie wracając z Holandii.
Sprawa sięga października ubiegłego roku. Wtedy policjanci i celnicy zatrzymali w Dynowie citroena w którym pies służb celnych znalazł opakowanie sprasowanego suszu roślinnego oraz amfetaminy. Z zabezpieczonej marihuany można było uzyskać od 200 do 500 porcji narkotyku, a z amfetaminy co najmniej 430 porcji. Wobec 28-latka sąd zastosował tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.