powiat tarnobrzeski
Ponad 450 żołnierzy armii kanadyjskiej oraz Międzynarodowej Brygady Polsko-Litewsko-Ukraińskiej uczestniczyło w zakończonych dziś na poligonie w Nowej Dębie ćwiczeniach dowódczo-sztabowych Mapple Arch. Ich celem było przygotowanie dowództw i sztabów z Ukrainy, Polski i Litwy w zakresie Operacji Wsparcia Pokoju.
Szkolenie prowadzone było z użyciem specjalistycznego oprogramowania komputerowego JCATS , umożliwiającego symulację prawdziwej sytuacji w terenie. Ćwiczenia Mapple Arch odbywają się raz w roku rotacyjnie na poligonach w Polsce oraz na Ukrainie i Litwie. Następne - w roku 2018 zostaną zorganizowane na Litwie.
20-letni mieszkaniec gminy Grębów w powiecie tarnobrzeskim wyłudził na aukcjach internetowych blisko 15 tysięcy złotych. Na jednym z portali aukcyjnych sprzedawał po atrakcyjnych cenach telefony komórkowe, konsole do gier oraz bilety na imprezy sportowe i rozrywkowe. Kupującym podawał - przez telefon - nr konta bankowego i fałszywy adres zamieszkania. Po otrzymaniu pieniędzy likwidował konto i w innym banku zakładał kolejne.
Policjanci przedstawili mężczyźnie 18 zarzutów. Podejrzany przyznał się do popełnionych przestępstw.
Prokurator Rejonowy w Tarnobrzegu zastosował wobec niego policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju.
20-latkowi grozi do 8 lat więzienia.
Prawie pół tysiąca żołnierzy z Polski, Litwy, Ukrainy i Kanady bierze udział w ćwiczeniach Maple Arch 17. Manewry odbywają się na poligonie w Nowej Dębie. Organizatorem szkolenia jest litewsko-polsko-ukraińska brygada LITPOLUKRBRIG przy współpracy z żołnierzami z Kanady.
Podczas ćwiczeń rolę pierwszoplanową odgrywają bataliony z Polski i Ukrainy – 5 batalion strzelców podhalańskich z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich oraz 1 batalion 80 Brygady Powietrznodesantowej. Ćwiczenia dowódczo-sztabowe wspomagane komputerowo są najważniejszym szkoleniem dla żołnierzy w tym roku. Dają możliwości zacieśniania współpracy międzynarodowej i pozwalają na budowanie zaufania między żołnierzami.
Ćwiczenia w Nowej Dębie rozpoczęły się w niedzielę i potrwają do 16 listopada br.
W Chmielowie w powiecie tarnobrzeskim podczas prac ziemnych na terenie szkoły znaleziono pocisk moździerzowy.
Na razie wiadomo tylko tyle, że ma około 50 cm i leżał 70 metrów od budynku. Dyrektor szkoły zarządził ewakuację.
Wszyscy uczniowie trafili już pod opiekę rodziców.
Teren, gdzie znaleziono niewybuch zabezpieczyli policjanci wezwano też patrol saperski.
Rozszerzenie promocji i wprowadzanie kolejnych produktów lokalnych było tematem konferencji w Gorzycach, której towarzyszyła wystawa artykułów budujących markę gminy.
Główna idea tego spotkania polegała na wypracowaniu działań zmierzających do skojarzenia producentów z handlem, gastronomią i przetwórstwem. Taką drogę od kilku lat przechodzi słynna fasola wrzawska "Piękny Jaś", która od 2013 roku posiada certyfikat "Chroniona Nazwa Pochodzenia".
Certyfikowana fasola jest w stu procentach produktem naturalnym, wolnym od nawozów i oprysków chemicznych. Jest ona również wykorzystywana w kuchni regionalnej, do wyrobów cukierniczych oraz nalewki alkoholowej "Mocy Jaś".
Jednak szefowa marketingu w gorzyckim urzędzie gminy, Monika Zając zwraca uwagę także na inne produkty lokalne. Zaliczają się do nich uprawiane tam zdrowe warzywa i owoce oraz zboża i zioła. Ostatnio furorę robią topinambur i tymianek z upraw ekologicznych w miejscowości Sokolniki. Z kolei wójt Gorzyc Leszek Surdy zapowiada wprowadzenie kolejnego artykułu jako znaku rozpoznawczego gminy. Będzie to prawdopodobnie artykuł nabiałowy.
Rodzina, przyjaciele, znajomi i przedstawiciele władz gminy pożegnali 51-letnią mieszkankę Grębowa, którą śmiertelnie ugodził nożownik w stalowowolskiej galerii handlowej. Na pogrzeb Pani Małgorzaty przyszło również wiele osób, które nie znało jej osobiście, m.in. młodzież szkolna i nauczyciele.
Wstrząśnięte sąsiadki kobiety podkreślały, że Pani Małgorzata była osobą niezwykle pogodną, serdeczną i uczynną. Zapamiętały ją jako człowieka, który nigdy obojętnie nie mijał innych.
Obecny na pogrzebie wójt Grębowa Kazimierz Skóra przypomniał, że Pani Małgorzata zawsze była chętna do pomocy ludziom, jako osoba przedsiębiorcza i empatyczna pracowała w różnego rodzaju stowarzyszeniach, m.in. "Dobro powraca".
Kobieta pozostawiła męża, jedynego syna, jego rodzinę i swoja matkę.