powiat krośnieński
Kolejny krok do budowy drogi S 19 w kierunku Barwinka . W siedzibie rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podpisano umowy na wykonanie koncepcji programowej dla dwóch odcinków: Domaradz - Miejsce Piastowe i Miejsce Piastowe - Dukla. .To łącznie nieco ponad 33 km. Droga ma być dwujezdniowa z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku. Ominie od wschodu Jasienicę Rosielną, Targowiska i Miejsce Piastowe a od zachodu Rogi i Równe. Zjazdy będą w Iskrzyni, Miejscu Piastowym i przed Duklą.
Koncepcję programową za prawie 14 mln zł wykona katowicka firma IVIA S.A. To dokument pokazujący m.in. jakie są warunki gruntowe na trasie i ostatecznie decydujący gdzie i jakie obiekty należy wykonać - n.p. w którym miejscu należy wybudować wiadukt czy też most. Na tej podstawie powstaje ostateczny projekt drogi. Jak mówił przedstawiciel wykonawcy Krzysztof Pach - kluczowe będą badania geologiczne terenu.
Jarosław Waszkiewicz szef Departamentu Dróg Publicznych Ministerstwa Infrastruktury podkreślał że droga - część szlaku Via Carpathia - jest ważna dla całej wschodniej ściany Polski. Finansowanie budowy gwarantuje rząd a plan zakłada że cała - do Barwinka - będzie gotowa w 2025 roku.
Mieszkanka Dukli prawdopodobnie uratowała przed zamarznięciem pięć osób, które po wypiciu alkoholu układały się do snu w nieogrzewanym domu.
Przechodzącą obok domu kobietę zaniepokoiły odgłosy biesiady i zawiadomiła policję. Funkcjonariusze stwierdzili, że w domu nie było ogrzewania i prądu, w oknach nie było szyb a temperatura wewnątrz spadła już do -15 stopni.
Z pięciu osób, dwóch mężczyzn przekazano pod opiekę rodzin, a trójkę przewieziono do izby wytrzeźwień.
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem. Policja informując o tym dziś podkreśla jednocześnie, że to nie jedyny przypadek właściwej postawy wobec zagrożenia życia drugiej osoby. Między innymi w Kopytowej koło Krosna policjanci - po telefonicznej interwencji - uratowali przed zamarznięciem leżącego w śniegu pijanego mężczyznę.
Mieszkańcy Dukli z zachwytem przyjęli film zatytułowany "Czary, gusła i zabobony dukielskiego ludu". 27-minutowy obraz został przygotowany przez członków Stowarzyszenia Sztetl Dukla i młodych mieszkańców miasteczka w ramach gminnego konkursu promującego ciekawe formy zagospodarowania wolnego czasu.
Przez wiele miesięcy uczestnicy projektu poszukiwali ciekawych historii związanych z życiem wielokulturowego przedwojennego miasteczka. Szukali też ludzi, którzy opowiadali im o dawnych obrzędach i zwyczajach. A dotyczyły one np. szukania niemowlaków w kapuście, straszenia niesfornych maluchów zjawami czy sposobów na walkę z biedą.
Trzy tysiące płóciennych worków przygotowały władze gminy Wojaszówka mieszkańcom, którzy segregują śmieci i nie zalegają z opłatami za ich wywóz.
Jak powiedział wójt gminy, Sławomir Stefański za śmieci segregowane mieszkańcy płacą 5 zł, za zmieszane dwa razy więcej. Opłaca się wiec być eko. A że gmina ma na swym terenie obszary chronione dbałość o lokalne środowisko jest szczególnie ważna.
Mieszkańcy otrzymują płócienny worek z napisem "Noś worek, bądź eko". Dzięki temu ograniczają zużycie foliówek przyczyniając się do poprawy lokalnego środowiska i propagując modę na materiałowe torby na zakupy z logo gminy.
Cztery firmy z Jasła, Sanoka i Rymanowa otrzymały blisko 9 milionów złotych dotacji na unowocześnienie swojej dotychczasowej produkcji. To pieniądze z Programy Polska Wschodnia. Z funduszy przeznaczonych na innowacje w biznesie mogą korzystać średnie firmy z pięciu województw; podkarpackiego, lubelskiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego i świętokrzyskiego.
Blisko 5 milionów złotych otrzymała firma Korner z Jasła która zajmuje się sprzedażą komponentów do produkcji mebli. Unijna dotacja zostanie przeznaczona na unowocześnienie parku maszyn wykorzystywanych do produkcji mebli. Ponad 2 miliony złotych otrzymała firma Rymatex z Rymanowa. Zostaną one przeznaczone na budowę nowoczesnej linii produkcyjnej do przetwarzania odpadów powstałych w wyniku produkcji jaką prowadzi ten zakład.
Unijne dotacje na innowacje w biznesie z Programy Polska Wschodnia cieszą się dużym zainteresowaniem wśród przedsiębiorców. W kwietniu zostanie ogłoszony kolejny nabór wniosków.
Grupa młodych fanów skoków narciarskich usiłuje reaktywować uprawianie tej dyscypliny w Dukli w Beskidzie Niskim. Na nieczynnej od kilkudziesięciu lat skoczni na górze Franków zorganizowali konkurs dla amatorów. Na starcie stanęło 20 zawodników - nie tylko z Dukli i okolic. Podobne zawody zorganizowano przed rokiem i stały się na tyle głośne że wczorajsze przyciągnęły amatorów skoków m.in. z Mielca, Tarnowa i Bystrzycy. Wygrał Paweł Szyndlar z Jasienicy Rosielnej .
Zawody transmitowano w internecie i w szczytowym momencie oglądało je ponad 800 osób. Na miejscu kibiców było ok 200 - choć dotarcie pod znajdującą się daleko od drogi skocznię, wymagało kilkusetmetrowego marszu w głębokim śniegu.
25-metrową skocznię w Dukli zbudowano pod koniec lat 60-tych - od dziesięcioleci jest zdewastowana. Nie ma oryginalnego najazdu a pozostały tylko elementy progu, i fundamenty po wieży sędziowskiej. Dukielska młodzież przygotowywała obiekt do zawodów przez 2 tygodnie.
Przed laty na skoczni na górze Franków i podobnych w Iwoniczu Zdroju, Sanoku i Zagórzu rozgrywano "Podkarpacki turniej 4 skoczni".