powiat przemyski
W Przemyślu obchodzono dziś Międzynarodowy Dzień Wyszywanki. Po raz drugi to święto zorganizował Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2 z ukraińskim językiem nauczania. Uczestnicy obchodów ubrani byli w haftowane stroje, które - jak mówią Ukraińcy są ich znakiem rozpoznawczym.
Międzynarodowy Dzień Wyszywanki łączy Ukraińców w kraju i diasporze. Podczas obchodów można było zobaczyć także wyszywane stroje ludowe z różnych części Podkarpacia. Niektóre zachowały się ponad 100 lat.
Pomysł Dnia Wyszywanki narodził się w Czerniowcach 11 lat temu, dziś obchodzony jest w 60 krajach świata.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński oraz zastępca Komendanta Głównego Straży Granicznej generał Tomasz Praga podziękowali "pogranicznikom" za służbę w ochronie polskich i zewnętrznych granic Unii Europejskiej.
Na przemyskim rynku zorganizowano dziś lokalne obchody święta tej formacji. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy odebrało też awanse na wyższe stopnie. Jak powiedzieli pracę w straży granicznej traktują jako misję i służbę na rzecz państwa. Nie jest to łatwa praca, ale stabilna i daje szanse awansu.
Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej jest jednym z największych zakładów pracy na Podkarpaciu. Zatrudnia ponad 2 tys. funkcjonariuszy i ponad 300 pracowników cywilnych.
Sóweczka zwyczajna w centrum zainteresowania ornitologów z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze. W rejonie Kalwarii Pacławskiej zlokalizowali kilkanaście gniazd tych ptaków i wystąpili w wnioskiem do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o
wytyczenie wokół nich 50 metrowej strefy ochronnej.Obostrzenia są związane głównie z drwalami i firmami zajmującymi się gospodarką leśną. Ponadto zdaniem ekologów sóweczkom mogą też zaszkodzić pasjonaci przyrody "polujący" na sóweczki z aparatami fotograficznymi.
Sóweczka zwyczajna to najmniejsza sowa występująca w Europie, porównywalna pod względem rozmiaru z drozdem śpiewakiem. Nie jest ptakiem płochliwym. Jest aktywna nie tylko nocą także w ciągu dnia. Ich liczebność w Polsce jest szacowana jest na 300 - 400 par. Jest objęta ochroną gatunkową ścisłą.
Cenne archiwalia dotyczące przedwojennego harcerstwa we Lwowie przekazał do Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej mieszkaniec tego miasta, emerytowany lekarz Jan Witkiewicz.
Zbiór należał do jego ojca, zawiera między innymi broszury przygotowujące młodzież do wojny, która wybuchła w 1914 roku. Są to wojskowe instrukcje jak się bronić, jak postępować z wrogiem.
Zdaniem historyka przemyskiego muzeum Grzegorza Szopy podarowane archiwalia mają dużą wartość poznawczą i rzucają nowe światło na historię przedwojennego Lwowa.
Wyjątkowo cenna jest ulotka z lutego 1918 roku, w której - tu cytat - "W imię dobra sprawy narodowej, wzywamy Was Rodacy do zachowania bezwzględnego spokoju. Nie urządzajcie żadnych demonstracji ulicznych, które pociągałyby za sobą interwencję policji i wojska". Ulotka była kolportowana we Lwowie w związku z przekazaniem Chełmszczyzny Ukrainie.
Ponad 320 tys. koron szwedzkich, 25 tys. euro, 6 tys. funtów brytyjskich a także polską i amerykańską walutę przewoził przez granicę - bez wcześniejszego zgłoszenia tego faktu - obywatel Ukrainy.
Mężczyzna ukrył pieniądze w czarnej reklamówce pod siedzeniem samochodu. Osoby przekraczające granicę państwową mają obowiązek zgłaszać przywóz lub wywóz pieniędzy, jeżeli ich wartość przekracza 10.000 euro. Kwoty przewożone przez Ukraińca były znacznie wyższe.
Za niestosowanie się do przepisów kierowca dostał mandat w wysokości 4 tys. złotych.
150 lat temu 14 maja 1867 roku w Krasiczynie urodził się kardynał Adam Stefan Sapieha. Do dziś w parku przy krasiczyńskim zamku nad tzw. dolnym stawem rośnie dąb zasadzony w dniu jego urodzin.
Zgodnie z rodową tradycją Sapiehów, gdy rodziły się dziewczynki - sadzono lipy, a dęby gdy na świat przychodzili chłopcy. Miejsce, gdzie posadzono dąb przyszłego kardynała jest symboliczne. Rośnie bowiem tuż przy kaplicy znajdującej się w Baszcie Boskiej zamku. Pod nim jest tablica kamienna upamiętniająca księcia kardynała.
O tym drzewie wspomniał Karol Wojtyła, który otrzymał świecenia kapłańskie z rąk Sapiehy. W okolicznościowym artykule z okazji setnych urodzin kardynała, przyszły papież i święty porównał go do dębu - drzewa owocodajnego i niezachwianego.
Jako arcybiskup krakowski, duchowy przywódca Polaków podczas okupacji hitlerowskiej i w pierwszych latach komunizmu, był niekwestionowanym autorytetem i nauczycielem patriotyzmu. Ze względu na nieugiętą postawę wobec nazistów i komunistów nazywano go Księciem Niezłomnym. Przez historyków jest uznawany za jedną z czołowych postaci w dziejach Kościoła polskiego I połowy XX wieku.R