powiat sanocki
Przed południem włączona do ruchu zostanie obwodnica Sanoka. To jeszcze nie koniec wartej ok. 200 mln zł inwestycji ale drogowcy uzyskali zezwolenie nadzoru budowlanego na "puszczenie" ruchu - uroczystość odbędzie się z udziałem ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.
7-kilometrowa obwodnica omija Sanok od południa - zaczyna się na skrzyżowaniu dróg z Rzeszowa i Krosna, a kończy na wyjeździe w stronę Leska. Budowa w górzystym terenie wymagała konstruowania licznych mostów, przepustów i głębokich wykopów, Droga miała być gotowa w maju ub. roku ale najpierw przedłużyły się badania archeologiczne, a później prace opóźniły skały w jednym z głębokich wykopów.
Wcześniej bo o 9:00 - także z udziałem ministra infrastruktury - odbędzie się oficjalne przekazanie do użytku obwodnicy Strzyżowa. Zaczyna się w Żarnowej a kończy w Dobrzechowie. Tę drogę udostępniono kierowcom przed świętami - a dziś inwestycja się kończy. 6-kilometrowa obwodnica także wymagała skomplikowanych prac inżynierskich. Zbudowano m.in. 6 mostów (w tym 3 przez Wisłok) oraz 5 wiaduktów. To największa taka inwestycja samorządu województwa - kosztowała 114 mln zł - głównie z funduszy unijnych.
{youtube}o3RRyrazb7Q|Przejazd obwodnicą Sanoka{/youtube}
W Sanoku powstała mapa murali Arkadiusza Andrejkowa. To przeniesiony do miasta projekt "Cichy memoriał". Tym razem zamiast uwieczniania postaci ze zdjęć na stodołach w podkarpackich wsiach artysta postanowił tworzyć murale inspirowane starymi zdjęciami sanoczan w centrum miasta.
Wybrane przez artystę zdjęcia nie przedstawiają osób dobrze znanych turystom, a nawet większości mieszkańcom Sanoka. Jest m.in. Alina Trendota, dawna mieszkanka słynnej kamienicy sanockiej, której zdjęcie wykonał Zdzisław Beksiński. Są też np. Szczurko i Garko, dwaj groźni bandyci, którzy grasowali na terenie powiatu sanockiego, napadali na dwory i rabowali kupców jadących na tarki i jarmarki.
W sumie powstało 11 murali, które głównie mieszczą się w centrum Sanoka i mają pokazać inną tożsamość miasta. Mapę można odebrać w Centrum Informacji Turystycznej na rynku, w PTTK oddział "Ziemia Sanocka oraz w pracowni artysty przy ul. Jagiellońskiej 47. Jest także dostępna w wersji cyfrowej na stronie: muralmapa.pl
Płynność finansowa powiatów i gmin, które straciły część pieniędzy po przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku nie jest zagrożona.
Wojewoda Ewa Leniart - na podstawie uzyskanych raportów poinformowała, że straty 34 jednostek samorządu terytorialnego, które miały pieniądze w PBS oraz ich jednostek organizacyjnych - a więc np. szpitali wyniosły - w sumie 80 mln zł. Największe straty - łącznie ponad 27 mln 420 tys. zł to kwoty z udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych oraz pieniądze przeznaczone na inwestycje w ramach funduszu dróg samorządowych - 11 mln 242 tys. zł.
Wsparcie dla gmin i powiatów zadeklarował - poprzez udzielenie kredytów Bank Gospodarstwa Krajowego. Wojewoda zapewniła, że ze strony administracji rządowej na bieżąco monitorowana jest wypłata świadczeń związanych z opieką społeczną, m.in. świadczenia 500 plus, a pieniądze na ten cel przesyłane, adekwatnie do zapotrzebowania zgłaszanego przez samorządy.
Jedna osoba ucierpiała w wieczornym wypadku w Besku w pow. sanockim. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym samochód osobowy, którym podróżował tylko kierowca wjechał pod szynobus relacji Sanok- Rzeszów.
Pociąg uderzył w bok pojazdu od strony pasażera i przesunął pojazd około 50 metrów. W szynobusie było 6 osób, 4 pasażerów, maszynista i kierownik pociągu. Nikt z podróżujących pociągiem nie odniósł obrażeń natomiast kierowca auta został zabrany do szpitala.
Jak informuje dyżurny podkarpackiej straży pożarnej w akcji wzięło udział 17 ratowników.
Policja sprawdza, czy w Podkarpackim Banku Spółdzielczym w Sanoku doszło do przestępstwa niegospodarności. Funkcjonariusze mają m.in. wstępnie ustalić liczbę pokrzywdzonych klientów banku, oszacować ewentualne szkody, zabezpieczyć dokumentację. Takie czynności policjantom zleciła Prokuratura Rejonowa w Sanoku.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krośnie, Beata Piotrowicz przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że na razie nie jest prowadzone żadne śledztwo. Zostanie wszczęte dopiero wtedy, gdy czynności sprawdzające wykażą, że doszło przestępstwa.
15 stycznia Bankowy Fundusz Gwarancyjny podjął decyzję o wszczęciu przymusowej restrukturyzacji sanockiego PBS - u. BFG informował, że bank był zagrożony upadłością i nie było przesłanek wskazujących na to, by działania nadzorcze lub działania banku pozwoliły we właściwym czasie usunąć to zagrożenie.
Podkarpackie samorządy, które straciły pieniądze z powodu przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku, jeszcze dziś otrzymają 76 milionów złotych w ramach subwencji oświatowej i równoważącej - poinformował w Sejmie wiceminister finansów.
Leszek Skiba dodał, że resort pracuje również nad możliwością wypłaty kolejnej raty subwencji w przyspieszonych terminach, zapewniając tym samym bezpieczeństwo funkcjonowania jednostek samorządu terytorialnego. Bez zakłóceń ma też przebiegać wypłata świadczenia 500+.
Wiceminister Skiba powiedział, że przymusowa restrukturyzacja, o której zdecydował 15 stycznia Bankowy Fundusz Gwarancyjny, była wyborem mniejszego zła, mającym uchronić Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku przed upadłością. Dzięki temu udało się uchronić około 57 procent środków, które posiadały na depozytach m.in. samorządy.
Wiceszef resortu finansów przypomniał, że wojewoda podkarpacki jest w stałym kontakcie z przedstawicielami podkarpackich samorządów, które miały ulokowane środki na kontach w Podkarpackim Banku Spółdzielczym w Sanoku. Jutro odbędzie się spotkanie, na którym mają być oszacowane pełne straty samorządów.
Bankowy Fundusz Gwarancyjny przypomniał, że klienci indywidualni, a także małe i średnie firmy zachowują w całości środki ulokowane w banku do równowartości 100 tysięcy euro.