powiat sanocki
Organizatorzy wielu imprez sylwestrowych na miejskich Rynkach i placach rezygnują z tradycyjnych fajerwerków. Wszystko po to by nie stresować zwierząt, które panicznie boją się sztucznych ogni.
W Rzeszowie zamiast wybuchów petard będzie spektakularny pokaz laserów. Podobnie w Stalowej Woli, gdzie o północy zaprezentuje się Tenerife Laser Show. Z kolei noworoczną zabawę na Rynku w Tarnobrzegu uświetni deszcz konfetti i wyrzutnie iskier. W Sanoku zaś widowiskowy pokaz przy elektryzującej muzyce da Teatr Ognia „Arche”.
Z iluminacji pirotechnicznych nie rezygnuje Przemyśl, ale jak nas zapewniano w magistracie mają to być ciche fajerwerki. Sztuczne ognie można będzie podziwiać również w Krośnie, oraz Iwoniczu Zdroju.
Policja ostrzega przed nieumiejętnym odpalaniem materiałów pirotechnicznych. Są to materiały wybuchowe i muszą być używane zgodnie z instrukcją obsługi. Funkcjonariusze sprawdzają punkty sprzedaży i na bieżąco interweniują w sytuacjach naruszenia zakazu ich używania. Ewelina Wrona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie przypomniała, że zgodnie z prawem fajerwerków można używać jedynie 31 grudnia i 1 stycznia. Na odpalanie petard, rac i innych materiałów pirotechnicznych w pozostałych dniach roku konieczna jest zgoda władz samorządowych - wójta gminy, burmistrza lub prezydenta miasta.
Każdego roku w noc Sylwestrową podczas odpalania fajerwerków dochodzi na terenie Unii Europejskiej do kilkuset poparzeń, zranień i pożarów, a nawet wypadków śmiertelnych.
Specjalistyczne oddziały ratownictwa z komend straży pożarnej w Krośnie i Dębicy skierowane do wypadku w Odrzechowej w powiecie sanockim nie były w stanie pomóc przysypanemu ziemią 60-latkowi. Mężczyzna pracujący w głębokim na cztery metry wykopie został przysypany ziemią. Po wydobyciu mężczyzny z wykopu lekarz stwierdził jego zgon.
Okoliczności tego tragicznego wydarzenia wyjaśniają policja i prokuratura.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie dla sześciu podkarpackich powiatów. Przewiduje wystąpienie silnego wiatru. Alert synoptyków dotyczy powiatów: bieszczadzkiego, jasielskiego, leskiego, sanockiego, krośnieńskiego i samego Krosna. Ostrzeżenie będzie obowiązywać dziś od godziny 17:00 do jutra. W godzinach przedpołudniowych może wiać z prędkością do 35 km/h, w porywach nawet do 95 km/h.
Drogowcom nie uda się przed świętami włączyć do ruchu obwodnicy Sanoka. Ostrożnie deklarowali to 2 miesiące temu ale, jak dziś poinformowano, trwają ostatnie prace porządkowe a droga nie ma jeszcze wszystkich zezwoleń.
Termin oddania obwodnicy do użytku przesuwano dwukrotnie. Pierwotnie miała być przejezdna w maju ale na terenie budowy przedłużyły się prace archeologiczne. Kolejny , wrześniowy termin też okazał się nierealny. Tym razem ze względu na niewykryty w badaniach skalisty teren na jednym z odcinków wymagających głębokich wykopów. Ostatecznie inwestycja ma się skończyć w kwietniu - ale do ruchu będzie włączona wcześniej - najprawdopodobniej w połowie stycznia.
Obwodnica nie jest długa - ma niespełna 7 km, ale w górzystym terenie wymagała wybudowania m.in 12 obiektów mostowych, kilkunastu przepustów i 5 przejść dla zwierząt. Są też duże wykopy i wysokie nasypy. Wartość kontraktu to ok 170 mln zł.
Droga zaczyna się i kończy rondami przy czym wyjątkowe, bo wydłużone, powstało na połączeniu z trasami do Krosna i Rzeszowa. Jest też rondo w połowie, ale zjazd z niego jest ślepy. Nie ma jeszcze drogi łączącej obwodnicę z rondem im Zdzisława Beksińskiego. Ma zostać wybudowana przez samorząd województwa przy współudziale miasta.
{youtube}o3RRyrazb7Q|Przejazd obwodnicą Sanoka{/youtube}
Urząd Marszałkowski przychylnie patrzy na inicjatywę Karpackiej Kolei Euroregionalnej. To pomysł powiatu sanockiego na przewozy kolejowe w rejonie Bieszczadów. Zarząd województwa deklaruje wsparcie finansowe dla przedsięwzięcia, które nabiera szczególnego znaczenia po zawieszeniu pociągów do Komańczy i ograniczeniu liczby kursów do Zagórza. Powodem jest m.in. małe zainteresowanie mieszkańców i brak sprawnego taboru.
Zdaniem władz województwa szansą rozwoju połączeń kolejowych w Bieszczadach jest turystyka. Dlatego w okresie wakacyjnym planuje się zwiększenie częstotliwości kursowania pociągów przez Komańczę i Łupków do słowackich Medzilaborców. Linia kolejowa nr 107 ma być wyremontowana
W niedzielę rusza nowe połączenie kolejowe z Przemyśla do Wiednia. Podróżnych do stolicy Austrii będzie wozić PKP Intercity. W obowiązującym od jutra nowym rozkładzie jazdy ten przewoźnik oferuje m.in. więcej połączeń z Rzeszowa i Przemyśla do Warszawy, a także do Katowic. PKP Intercity ponownie będzie obsługiwać Jasło, Krosno, Sanok i Zagórz własnymi pociągami w relacjach z innymi miastami.
Przewozy Regionalne zawieszają od niedzieli połączenia kolejowe z Sanoka i Zagórza do Komańczy z powodów finansowych i małego zainteresowania podróżnych. Utrzymana zostanie liczba połączeń na trasach z najwyższą frekwencją z Rzeszowa do Tarnowa, Przemyśla, Jasła czy Lublina. Podobnie jest m.in. na liniach z Przeworska do Stalowej Woli oraz z Jarosławia do Horyńca Zdroju.
W wakacje wyruszą pociągi do Sandomierza, Zamościa i Medzilaborzec na Słowacji. Ceny biletów w ofercie Przewozów Regionalnych na Podkarpaciu wzrosną średnio o 5 procent.