powiat sanocki
W Rzeszowie w "Czarnym Wtorku" wzięło udział około 60 osób, protestowano także w Przemyślu oraz Sanoku.
W rocznicę ubiegłorocznego protestu - nazwanego później Czarnym Poniedziałkiem - dziś w całym kraju środowiska kobiece przypominały, że prawa kobiet są prawami człowieka i że wciąż nie ma zgody na to, aby zaostrzać prawo antyaborcyjne.
Na rzeszowskim Rynku zbierano podpisy pod projektem liberalizującym przepisy antyaborcyjne, mówiono także o potrzebie rzetelnej edukacji seksualnej oraz o antykoncepcji. Na Podkarpaciu zebrano na razie 1500 podpisów pod projektem ustawy Ratujmy kobiety, zbiórka potrwa do 15 października.
126 żołnierzy III Podkarpackiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej im. płk Łukasza Cieplińskiego złożyło uroczystą przysięgę na sztandar na Rynku w Przemyślu.
W trakcie uroczystości posłanka PiS, przewodnicząca sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą Anna Schmidt-Rodziewicz odczytała list marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Napisał w nim m.in., że przysięga wojskowa to moment niezwykle ważny, a zarazem głęboki w swojej wymowie, nawiązuje bowiem to pięknej i bogatej tradycji oręża polskiego i do dramatycznych lat okupacji wojennej i powojennej.
W uroczystości udział wziął również wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk, który z kolei odczytał list ministra ON Antoniego Macierewicza. Jak zaznaczył w liście szef resortu obrony, WOT są istotną częścią budowanego obecnie systemu bezpieczeństwa. W ocenie Macierewicza żołnierze WOT to „nowoczesna, doskonale wyszkolona i wyposażona narodowa siła obronna, gotowa do szybkiej reakcji na zagrożenie”.
W weekend przysięgi złożyło w sumie ok. 900 żołnierzy WOT, m.in. w Nisku i Sanoku, a także w województwach lubelskim i podlaskim. Obecnie w WOT służbę pełni ponad 5 tys. osób.
Żołnierze 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk Łukasza Cieplińskiego, będą przysięgać na sztandar w trzech miejscowościach regionu. Dziś uroczystość odbędzie się w Nisku; dwie pozostałe przysięgi odbędą się jutro w Sanoku i Przemyślu. W sumie podczas tego weekendu takie uroczystości odbędą się w pięciu miejscowościach województw podlaskiego, lubelskiego i podkarpackiego.
Żołnierze, którzy złożą przysięgi wojskowe wstąpili do służby 9 września br., wówczas to w siedmiu lokalizacjach w trzech województwach rozpoczęła się kolejna tura 16-dniowych szkoleń podstawowych do WOT. Bierze w niej udział blisko dziewięciuset ochotników. Równolegle trwają szkolenia rotacyjne żołnierzy już zaprzysiężonych oraz szkolenia wyrównawcze dla rezerwistów. Obecnie w WOT służbę pełni ponad 5 tys. żołnierzy.
Wojska Obrony Terytorialnej jako samodzielny, piąty rodzaj sił zbrojnych zostały powołane z początkiem bieżącego roku. Trzy miesiące później Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej formalnie przejęło dowodzenie nad trzema pierwszymi brygadami sformowanymi w woj. podlaskim, lubelskim i podkarpackim.
Polscy i ukraińscy hodowcy koni współpracują przy odbudowie zagrożonej wyginięciem rasy konia huculskiego. W Polsce takie działania od lat 80-tych XX wieku prowadzi m.in. Zakład Doświadczalny w Odrzechowej koło Sanoka.
Najnowszy sukces hodowców z Odrzechowej, to pomoc przy restytucji koni rasy huculskiej na Ukrainie. Dzięki dofinansowaniu z programu transgranicznego Polska - Białoruś - Ukraina udało się w latach 2007-2013 stworzyć polsko-ukraińskie Centrum Hodowli i Promocji Konia Huculskiego.
Główne działania po stronie ukraińskiej odbywają się w stadninie Gołubyne na Zakarpaciu, a po stronie polskiej w Odrzechowej. W Gołubyne, w budynkach dawnego radzieckiego kołchozu, powstały zmodernizowane stajnie, zbudowano ujeżdżalnię oraz biuro Centrum.
Ostatnio stadninę odwiedziła delegacja samorządowców, działaczy kultury i dziennikarzy z Polski. Konie z hodowli w Gołubyne i Odrzechowej są wykorzystywane do turystyki i sportu oraz w hipoterapii. Są cenione za łagodny charakter i wytrzymałość.
Sąd okręgowy w Krośnie zapozna się z dodatkowymi dowodami w procesie odwoławczym laryngologa z Sanoka. Marek D. został skazany za narażenie pacjenta na utratę zdrowia lub życia. Podczas pobytu w szpitalu starszy mężczyzna zadławił się jedzeniem i zmarł. Lekarza nie było wówczas na oddziale.
Pierwszy dowód będzie dotyczył informacji z pogotowia. Oskarżony i jego obrońca kwestionowali, że załoga karetki przybyła na miejsce przed lekarzem.
Drugi dowód dotyczy opinii biegłych ze śląskiej akademii medycznej, na temat czasu reanimacji pacjenta. Lekarz twierdzi, że przyszedł na oddział natychmiast po otrzymaniu wezwania. Sąd rejonowy ustalił, że zajęło mu to pół godziny. Biegli twierdzą, że krążenie udaje się przywrócić w ciągu 20 minut.
Po analizie dowodów sąd okręgowy w Krośnie wyda wyrok. Apelację wnieśli oskarżony i jego obrońca oraz prokurator, który domagał się pozbawienia lekarza prawa do wykonania zawodu. Sąd pierwszej instancji skazał Marka D. na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata
Sukces konia z hodowli prowadzonej w Zakładzie Doświadczalnym Instytutu Zootechniki w Odrzechowej.
Podczas Mistrzostw Polski Koni Rasy Huculskiej odbywających się w miniony weekend w Regietowie pierwsze miejsce zdobyła klacz Leksja dosiadana przez Konrada Górowskiego. Zawodnicy rywalizowali w trzech konkurencjach, w tym na torze przeszkód zwanym ścieżką huculską. Ostateczna suma punktów dała zwycięstwo 17-letniemu odrzechowianinowi Konradowi. Jak powiedziała nam Maria Brejta Główny Specjalista Hodowli Koni w Odrzechowej - konie huculskie mają dużo walorów. "Dobrze współpracują z człowiekiem, doskonale rozumieją skierowane do nich komunikaty i nie są złośliwe" - twierdzi Maria Brejta.
Zakład Doświadczalny w Odrzechowej Instytutu Zootechniki Państwowego Instytutu Badawczego w Krakowie prowadzi hodowlę koni huculskich od 1985 roku. Dzięki wysiłkom hodowców udało się zachować rasę tych koni wywodzących się ze wschodnich Karpat. Oprócz Odrzechowej, hodowla hucułów jest prowadzona jeszcze m.in. w Regietowie i Wołosatem oraz na Ukrainie, w Rumunii i na Słowacji.