powiat tarnobrzeski
Ogromną popularnością cieszy się tegoroczna, jedenasta już, edycja Militariady w Nowej Dębie, do której zjeżdżają tłumy mieszkańców z całego regionu.
Oprócz stoisk ze sprzętem, amunicją i akcesoriami wojskowymi można m.in. popróbować swoich sił na strzelnicy i zwiedzić wnętrza wozów pancernych. Impreza nawiązuje do tradycji militarnych Nowej Dęby gdzie od 1928 roku funkcjonuje doświadczalny poligon wojskowy, a miejscowe Zakłady Metalowe DEZAMET z wytwórnią amunicji obchodzą w tym roku swoje 80-lecie. Integralną częścią Militariady są pokazy bojowe i strzeleckie.
Głównym punktem dzisiejszego programu jest wielkie widowisko plenerowe przygotowane przez Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej z Przemyśla. Zaprezentuje ono bitwę pod nazwą "Bijcie na mnie, naszych już tu nie ma! Głusiec 1944". Takie słowa wypowiedział w ostatnim komunikacie radiowym szeregowy Michał Okurzały, kierując ostrzał na swoją pozycję.
Widowisko z udziałem unikatowych wozów bojowych, ciężkiej amunicji, nalotu z powietrza oraz efektownej pirotechniki rozpocznie się o godzinie 17:00.
Imprezie towarzyszą liczne konkursy, zabawy i pokazy artystyczne, a gwiazdą dzisiejszego wieczoru będzie zespół KOMBI.
66 nietrzeźwych kierowców zatrzymali podkarpaccy policjanci podczas wczorajszej akcji "Trzeźwy poranek". Dziś opublikowano wyniki.
U 33 osób alkomat pokazał ponad 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. To oznacza, że popełnili przestępstwo. Kara za prowadzenie samochodu w takim stanie to grzywna oraz do dwóch lat więzienia i obligatoryjnie zakaz prowadzenia pojazdów przez co najmniej rok.
W miejscowości Siennów w powiecie przeworskim, policjanci zatrzymali motorowerzystę. Mężczyzna nie miał kasku ochronnego i kiedy funkcjonariusze podeszli do kierowcy, ten nagle ruszył i odjechał z miejsca. Rozpoczął się pościg. W pewnym momencie motorowerzysta chciał zawrócić, stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w radiowóz, przewrócił się, ale wstał i uciekał pieszo. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Trzy miesiące temu odzyskał zatrzymane wcześniej prawo jazdy.
Niekwestionowanym rekordzistą okazał się 57-latek z powiatu tarnobrzeskiego, który jechał rowerem i miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Zdecydowanym sprzeciwem odpowiadają mieszkańcy Tarnowskiej Woli na plany budowy w ich miejscowości masztu telefonii komórkowej.
Przekaźnik ma stanąć na prywatnej działce, której właściciel podpisał już umowę z operatorem. Tymczasem mieszkańcy podkreślają, że posesja ta jest zlokalizowana w niedalekiej odległości od domów, działek budowlanych i przede wszystkim od szkoły, do której uczęszcza około stu dzieci. Ludzie boją się wpływu promieniowania na zdrowie swoje i swoich najbliższych. Dla niektórych plany budowy wymarzonych domów stanęły pod znakiem zapytania, inni myślą o wstrzymaniu już rozpoczętych budów. Cała lokalna społeczność postrzega potencjalny maszt przekaźnikowy jako duże zagrożenie i chórem mówi NIE.
Tymczasem burmistrz Miasta i Gminy Nowa Dęba informuje, że operator uznał swoją inwestycję jako cel publiczny, niewymagający decyzji środowiskowej. Wiesław Ordon powołał więc biegłego, który oceni czy planowane przedsięwzięcie ma wpływ na życie mieszkańców, ze szczególnym uwzględnieniem sąsiedztwa szkoły.
Najbliższy maszt telefonii komórkowej znajduje się w miejscowości Alfredówka, półtora kilometra od Tarnowskiej Woli.
Powiatowa Stacja Sanepidu w Tarnobrzegu odwołała komunikat, że woda z kranów w Nowej Dębie jest zanieczyszczona.
Według najnowszych badań jej parametry są już dobre i woda nadaje się do picia oraz innych celów spożywczych. Pojawienie się bakterii z grupy coli w gminnym wodociągu stwierdzono w ubiegły piątek i do dzisiaj dystrybucja wody dla mieszkańców odbywała się poprzez beczkowozy.
Burmistrz Nowej Dęby poinformował, że prawdopodobną przyczyną zanieczyszczeń były ulewne opady deszczu w ostatnim czasie, które spowodowały wysoki poziom wód gruntowych i ich przenikanie do ujęć dla sieci wodociągowej. Opinię tą podziela również Powiatowy Inspektor Sanitarny w Tarnobrzegu. Dokładnym ustalaniem przyczyn zajmują się odrębnie tarnobrzeski Sanepid oraz Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Nowej Dębie.
Z kolei władze gminy zastanawiają się nad usprawnieniem systemu monitorowania wody, który w porę wychwyci ewentualne zagrożenia.
Woda z wodociągu Nowa Dęba jest niezdatna do picia.
Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Tarnobrzegu stwierdził w niej ponadnormatywną ilość bakterii grupy coli. W komunikacie tarnobrzeskiej inspekcji sanitarnej czytamy, że „woda nie nadaje się do spożycia, mycia owoców i warzyw”. W przypadku wystąpienia jakichkolwiek niepożądanych objawów należy się zgłosić do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.
Około 20 tysięcy mieszkańców miasta od piątku korzysta z wody dowożonej beczkowozem. Dostarczana jest także woda w butelkach. Nowe wyniki badań jakości wody będą znane jutro. Na razie nie wiadomo dlaczego w wodzie z wodociągu znalazły się bakterie coli.
Według niepotwierdzonych informacji może to być skutek niedawnych podtopień. Mieszkańcy Nowej Dęby podobne problemy mieli po powodzi w 2010 roku. Wtedy woda z wodociągu nie nadawała się do spożycia przez miesiąc.
Tragiczny wypadek w Krawcach w pow. tarnobrzeskim. Wieczorem kierująca mazdą potrąciła 11-letniego rowerzystę. Mimo reanimacji, życia chłopca nie zdołano uratować.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że nastolatek prawdopodobnie wyjechał z drogi podporządkowanej wprost pod jadący samochód. W wyniku doznanych obrażeń, mimo podjętej reanimacji, chłopiec zmarł na miejscu wypadku.
37-letnia mieszkanka powiatu stalowowolskiego, kierująca mazdą, była trzeźwa.