powiat tarnobrzeski
Strażacy z Sandomierza i Tarnobrzega zabezpieczają wały w newralgicznych miejscach nad brzegami Wisły i jej dopływów w powiatach sandomierskim i tarnobrzeskim – poinformowano w piątek PAP w komendach PSP.
W Sandomierzu i powiecie sandomierskim stan wody w Wiśle osiągnął poziom ostrzegawczy. Na niedzielę spodziewana jest fala kulminacyjna i przekroczenie poziomu alarmowego. "Monitorujemy sytuację nad rzekami, prowadzimy dwa odcinki bojowe w Zawichoście" – powiedział komendant powiatowy PSP Piotr Krytus. W tej miejscowości strażacy podwyższają wał na odcinku 800 metrów. Zapewnił, że obecnie nie ma zagrożenia dla ludności w związku ze wzbierająca wodą.
W kilku miejscowościach w powiecie tarnobrzeskim, w tym m.in. w Chmielniku, po ulewnych deszczach, które zakończyły się około godziny 7.30, strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic. W Baranowie Sandomierskim zabezpieczyli nieczynną śluzę na rzece Babulówce oraz podnieśli wał układając worki z piaskiem i specjalny rękaw przeciwpowodziowy. "Pracowało tam dziewięć zastępów (około 30 osób)" – poinformowała oficer prasowy Komendy Miejskiej w Tarnobrzegu Jacek Widuch.(PAP)
Na poligonie w Nowej Dębie zakończyły się pięciodniowe ćwiczenia dowódczo-sztabowe "Common Challenge 19". Wzięło w nich udział ponad 900 żołnierzy z Polski, Węgier, Czech, Słowacji i Chorwacji, którzy stanowią trzon Grupy Bojowej Unii Europejskiej.
Z polskie strony w szkoleniu wzięli udział żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej, 25 Brygady Kawalerii Powietrznej oraz 12 Brygady Zmechanizowanej.
Celem szkolenia była certyfikacja dowództwa Grupy i samych pododdziałów, ocena możliwości realizowania przez nich zadań oraz sprawdzenie możliwości współdziałania sojuszniczych komponentów. Ćwiczenie było również kulminacyjnym punktem ponad półtorarocznego przygotowywania się żołnierzy Grupy Bojowej do sześciomiesięcznego dyżuru pozwalającego krajom Unii Europejskiej na szybką odpowiedź w razie pojawienia się zagrożeń.
Wizytujący szkolących się w Nowej Dębie żołnierzy Minister Obrony Mariusz Błaszczak wysoko ocenił stopień przygotowania żołnierzy do przeciwdziałania zagrożeniom. "Od 15 lat Polska jest w Unii Europejskiej, jesteśmy aktywni jeżeli chodzi o wspólną politykę bezpieczeństwa i obrony, zależy nam na tym aby ona była komplementarna z działaniami NATO, przykładem takiej współpracy jest objęcie dyżuru przez Europejską Grupę Bojową" - mówił Mariusz Błaszczak.
Podczas końcowego pokazu w Nowej Dębie można było zobaczyć m.in. odparcie ataku na konwój udający się po odbiór zrzuconych zasobników we współpracy ze wsparciem śmigłowców oraz ewakuację rannego - również z użyciem helikoptera.
Przed godz. 6:00 rano w miejscowości Wróblowa w powiecie jasielskim kierujący peugeotem wypadł z drogi i dachował. Poszkodowany został przewieziony do szpitala.
Z kolei w środowy wieczór, przed godz. 23:00 w Dymitrowie Małym w powiecie tarnobrzeskim, prowadzący auto marki kia, na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem. Wskutek tego auto wypadło z drogi, wpadło do rowu i przewróciło się. Ranni zostali dwaj pasażerowie samochodu. Kierujący był trzeźwy.
Objęte ochroną prawną bobry padły łupem kłusowników z Nowej Dęby. Jeden z ich, 55-latek w stawie zastawiał wnyki na zwierzęta, a gdy wpadły w potrzask zabijał je i wraz z kompanami przerabiał na wędliny.
Jak się później okazało dwaj z nich, to żołnierze z pobliskiej jednostki wojskowej. Po wejściu na posesję kłusownika policjanci znaleźli broń pneumatyczną o wzmocnionej sile rażenia, narzędzia do kłusowania oraz prawie 400 sztuk amunicji myśliwskiej, wojskowej i sportowej, która należała do syna właściciela.
31-latek odpowie za nielegalne posiadanie broni i amunicji. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Kłusownicy usłyszeli zarzuty łamania ustawy Prawo Łowieckie i Ustawy o Ochronie Zwierząt.
Na podkarpackich drogach podczas majowego weekendu doszło do 25 wypadków, 23 osoby zostały ranne, a 4 poniosły śmierć. Ponadto policjanci zatrzymali 58 nietrzeźwych kierowców. Najtragiczniejsza okazała się niedziela.
Wieczorem w Ustrzykach Dolnych samochód osobowy potrącił dwie osoby na przejściu dla pieszych. Jedna z tych osób zmarła w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń. Po wypadku droga krajowa nr 84 prowadząca do przejścia granicznego z Ukrainą w Krościenku była zablokowana.
Policjanci wyjaśniają także okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło wczoraj rano w miejscowości Stale. W wyniku potrącenia przez samochód osobowy, śmierć poniosła 69-letnia rowerzystka, mieszkanka powiatu tarnobrzeskiego. 26-letni kierowca kierujący Hondą był trzeźwy.
69-letnia rowerzystka zginęła w wypadku do którego doszło dziś w miejscowości Stale. Do zdarzenia doszło na drodze Tarnobrzeg - Stalowa Wola, na skrzyżowaniu ulic: Tarnobrzeskiej i Kościelnej. Potrącona przez auto osobowe kobieta zmarła na miejscu.
Pas drogi w kierunku Tarnobrzega jest zablokowany. Utrudnienia potrwają mniej więcej do południa.