powiat tarnobrzeski
W zabytkowym parku przy Zamku Dzikowskim w Tarnobrzegu otwarto pierwszą ścieżkę ekologiczną. Odcinek o długości półtora kilometra obejmuje 10 stylizowanych tablic, które ilustrują walory przyrodnicze tego miejsca oraz związane z nim wątki historyczne.
Dodatkowo ścieżka została oznaczona czterdziestoma tablicami gatunkowymi. Nawiązują one do znajdujących się pod ścisłą ochroną roślin w parku, ale też egzotycznych krzewów i drzew w pobliskim Arboretum, np. metasekwoi i platanowców.
Wzdłuż ścieżki można zaobserwować m.in. złocienie, miodunki, zawilce i kwitnące teraz kokoryczki, które tworzą fioletowe dywany. Miłośnicy fauny znajdą z kolei zamieszczone na tablicach ciekawostki o poszczególnych gatunkach małych zwierząt i rozśpiewanych o tej porze roku ptaków.
Otwarta ścieżka przyrodnicza wpisuje się w pieszy szlak turystyczny na trasie Sandomierz - Baranów Sandomierski. Przedsięwzięcie zostało zrealizowane przez tarnobrzeski oddział Ligii Ochrony Przyrody, a wart 24 tysiące złotych projekt pod nazwą "Ochrona bioróżnorodności Parku Dzikowskiego" sfinansował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.
Pracowity weekend mieli podkarpaccy strażacy. Kilka ciepłych dni sprawiło, że blisko 500 razy wyjeżdżali do gaszenia pożarów traw. Płonęły trawy na łąkach, polach i nieużytkach, ale także w pobliżu zabudowań i lasów. Jak poinformował rzecznik Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Marcin Betleja najwięcej akcji było w powiatach jasielskim, krośnieńskim i tarnobrzeskim. Ogień bardzo często dochodził do zabudowań i linii lasów, na szczęście strażakom udawało się go szybko ugasić. W tych pożarach nikt nie został ranny, ale zdaniem strażaków - to tylko kwestia czasu. Od początku roku na Podkarpaciu strażacy odnotowali ponad 1800 pożarów traw, ogień zdewastował ponad tysiąc hektarów gruntów.
Dwie osoby zostały ranne w zderzeniu 2 samochodów osobowych i busa w Gorzycach koło Tarnobrzega. Do zdarzenia doszło po godz. 11:00.
Na drodze krajowej 77 do około 14:00 godz. zablokowany był pas ruchu w kierunku Tarnobrzega - ruch odbywał się tam wahadło.
Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Tarnobrzega będzie rozpatrywany projekt uchwały w sprawie odwołania Kamila Kalinki z funkcji przewodniczącego. Z takim wnioskiem wystąpiło siedmiu radnych, którzy zarzucają Kalince m.in. stronniczość w prowadzeniu obrad i wybiórcze traktowanie radnych według klucza partyjnego. Zdaniem wnioskodawców takie zachowanie przewodniczącego, który pełni swoją funkcję z ramienia PiS, powoduje niepotrzebne podziały i coraz gorszą atmosferę w Radzie.
Z kolei Kamil Kalinka uważa, że wszystkie te zarzuty są nietrafione, a prawdziwy powód zamiaru jego odwołania upatruje w eliminowaniu z władz miasta działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Jako szef lokalnych struktur tej partii Kalinka oficjalnie zerwał koalicję z prezydentem Tarnobrzega. Powodem było odwołanie przez prezydenta jednego ze swoich zastępców i podanie się do dymisji drugiego wiceprezydenta.
Obaj byli przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości, które w decydującej fazie wyborów udzieliło poparcia obecnemu prezydentowi. Do odwołania Kamila Kalinki z funkcji przewodniczącego potrzebnych jest 11 głosów w 21-osobowej Radzie Miasta Tarnobrzega.
130 tysięcy złotych na rozbudowę Centrum Onkologii Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu przekazały miejscowe Kopalnie i Zakłady Przetwórcze Siarki "Siarkopol". Darowizna była możliwa dzięki poprawiającej się kondycji
przedsiębiorstwa, które jeszcze w ubiegłym roku było w stanie likwidacji.Dyrektor "Siarkopolu" Janusz Paruzel zadeklarował, że nie będzie to jednorazowe wsparcie finansowe dla tarnobrzeskiej lecznicy, ale początek współpracy na rzecz rozwoju coraz bardziej potrzebnych usług medycznych
w zakresie onkologii.Pieniądze zostaną wykorzystane na doposażenie powstającej w szpitalu Pracowni Rezonansu Magnetycznego. Jej budowa jest na etapie końcowym. W przyszłym tygodniu nastąpi rozruch głównego aparatu do badań, który kosztował ponad 5 milionów złotych. Pracownia będzie funkcjonować w ramach szpitalnego Centrum Onkologii, a jej otwarcie zaplanowano
na czerwiec tego roku.
Siedmiu tarnobrzeskich radnych domaga się odwołania z funkcji przewodniczącego Rady Miasta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Kamila Kalinki.
Uzasadniają swój wniosek utratą zaufania do przewodniczącego, zarzucając mu stronniczość w prowadzeniu obrad poprzez dzielenie członków Rady na gorszych i lepszych, zależnie od przynależności partyjnej. Kamil Kalinka powiedział, że odniesie się do tej sprawy w przyszłym tygodniu, na specjalnie zorganizowanym briefingu.
To ciąg dalszy zamieszania w tarnobrzeskim samorządzie. Przed trzema miesiącami prezydent miasta odwołał swojego zastępcę Wojciecha Brzezowskiego, a w kilka dni później drugi z wiceprezydentów Józef Motyka podał się do dymisji. Obaj pełnili swoje funkcje z ramienia PiS.
Wówczas Kamil Kalinka jako tarnobrzeski lider tej partii ogłosił zerwanie współpracy z Grzegorzem Kiełbem, którego Prawo i Sprawiedliwość poparło w drugiej turze wyborów na prezydenta miasta.
Były wiceprezydent Tarnobrzega Wojciech Brzezowski przygotowuje pozew sądowy przeciwko Grzegorzowi Kiełbowi o zniesławienie i szerzenie nieprawdziwych informacji na jego temat.