powiat tarnobrzeski
Załoga czołgu została poszkodowana na poligonie w Nowej Dębie. Do wypadku doszło wczoraj w trakcie ćwiczeń poligonowych 21. brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. Jak poinformował oficer prasowy Podhalańczyków kpt. Konrad Radzik - podczas programowego szkolenia stracono łączność z jednym z wozów. Żołnierze z innego wozu pobiegli sprawdzić, co się stało i okazało się, że załoga potrzebuje pomocy medycznej. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali w Nowej Dębie i Rzeszowie.
Dwaj żołnierze czują się już dobrze, natomiast trzeci jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej, ale jego życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.Jak dodaje oficer prasowy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich żołnierze nie są ranni. Wyjaśnieniem przyczyn zdarzenia zajmuje się Żandarmeria Wojskowa i komisja powołana przez dowódce jednostki.
Nowy przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega Dariusz Bożek zapowiada, że zachowa swoją niezależność. Na szefa Rady, jako kandydat niezależny został desygnowany przez klub Platformy Obywatelskiej.
W głosowaniu tajnym na poprzedniej sesji Bożek otrzymał 10 głosów, jego konkurent kandydat Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Nowak - 8, dwa głosy były nieważne.
Ze względu na różnicę zdań radnych związaną z interpretacją wymaganej bezwzględnej większości głosów, sesję przerwano. Ostateczną decyzję podjął wojewoda podkarpacki. Jego opinię przekazał dziś po wznowieniu obrad wiceprzewodniczący tarnobrzeskiej Rady Miasta Jan Dziubiński.
Ogłosił, że w opinii gospodarza województwa należy uznać wybór Dariusza Bożka. Zdaniem Dziubińskiego pozostały wątpliwości czy głosy nieważne należało uznać za nieważne, czy wstrzymujące się.
Dariusz Bożek podkreśla, że jako przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega będzie starał się jednoczyć radnych w pracy na rzecz miasta.
Sześć jednostek samorządowych z Podkarpacia otrzymało wsparcie Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na programy przeciwdziałające przemocy w rodzinie.
W zorganizowanym przez resort konkursie grantowym dofinansowanie otrzymało 78 samorządów z całej Polski. Wśród nich są - Gmina Miejska Mielec, Powiat Krośnieński, Gmina Miasto Rzeszów, Powiat Tarnobrzeski, Gmina Przemyśl i Gmina Leżajsk. Kwoty jakie otrzymają wahają się od blisko 11 tysięcy do ponad 66. Największą dotację otrzymała gmina Przemyśl. Łączna kwota dofinansowania wynosi ponad 133 tysiące zł. Ponadto Gmina Miejska Mielec została uhonorowana wyróżnieniem niepieniężnym.
Szerokie możliwości wykorzystania fasoli prezentowano na gminnej promocji "Pięknego Jasia" we Wrzawach, gdzie znajduje się najwięcej upraw tej odmiany.
Wrzawska Fasola Tyczna jest produktem regionalnym i jednym ze znaków rozpoznawczych Gminy Gorzyce. Sprzyja jej specyficzny mikroklimat dorzecza Wisły i Sanu oraz gleby o mocnym odczynie zasadowym, które nadają tamtejszej fasoli niepowtarzalny, słodkawy smak. Dlatego właśnie lista potraw z Pięknego Jasia staje się coraz bogatsza.
Jednym z ciekawszych przykładów jest wypiekany przez panie z miejscowych Kół Gospodyń Wiejskich, tort z fasoli. Ich kulinarne pomysły to również fasolowe placki i ciasteczka, a do bardziej pikantnych należą m.in. pasztet, pierogi, smalec wegetariański i fasola po wrzawsku. Swoją sławę ma już także wyrabiana na własne potrzeby we Wrzawach fasolowa wódka pod nazwą "Mocny Jaś".Zajmujący się uprawą fasoli mieszkańcy podkreślają, że jest ona produktem ekologicznym i bogatym w cenne dla zdrowia mikroelementy.
Zwolnienie lekarskie na druku L-4 ze wskazaniem "chory powinien leżeć" przedłożył w Sądzie Rejonowym prezydent Tarnobrzega Grzegorz Kiełb jako usprawiedliwienie swojej nieobecności na posiedzeniu pojednawczym w sprawie
karnej.Sprawę przeciwko prezydentowi wniósł jego były zastępca Wojciech Brzezowski, który oskarża Grzegorza Kiełba o zniesławienie.
Tymczasem - jak podkreśla Brzezowski - w czasie kiedy odroczono posiedzenie sądu z powodu nieobecności Kiełba - prezydent brał udział w oficjalnym spotkaniu w tarnobrzeskim przedszkolu nr 4. Obecność Grzegorza Kiełba na tym spotkaniu zarejestrowana jest na zdjęciach, które zostały zamieszczone m.in. na oficjalnej stronie Urzędu Miasta Tarnobrzega.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu Marek Nowak przyznaje, że dla usprawiedliwienia nieobecności w tego typu sprawach sądowych wymogiem formalnym jest zwolnienie od lekarza sądowego lub ordynatora oddziału szpitalnego. Tymczasem Grzegorz Kiełb takiego zwolnienia nie przedstawił.
Sędzia Nowak dodaje też, że osobie, która przedstawia w sądzie zwolnienie chorobowe, a w tym samym czasie udziela się publicznie, grożą sankcje prawne.
Mimo kilkakrotnych prób, nie udało nam się skontaktować z prezydentem Tarnobrzega.
Zaskakujący obrót sprawy na sali rozpraw w tarnobrzeskim sądzie. Kolejne posiedzenie w procesie związanym ze śmiertelnym wypadkiem w przedsiębiorstwie ZOT Siarkopol nie odbyło się, bo okazało się, że jeden z oskarżonych jest dobrym znajomym sędziego.
23 grudnia 2013 roku w wypadku przy pracy zginął 52-letni pracownik obsługujący pakowaczkę nawozów. Na ławie oskarżonych znalazło się trzech mężczyzn: operator Jerzy S., Artur K., kierownik i Władysław R., prezes zarządu spółki .
Jak poinformował nas dziś rzecznik tarnobrzeskiego sądu Marek Nowak, sędzia referent złożył wniosek o wyłączenie, gdy na sali zobaczył kolegę ze szkolnych lat. Weryfikacja tej osoby była niemożliwa przed rozprawą, bo mężczyzna używał innego imienia niż w dokumentach, miał też inny adres zamieszkania. Wniosek o wyłączenie sędziego referenta zostanie rozpatrzony w najbliższych dniach.
Tragicznie zmarły w wypadku były pracownik ZOT Siarkopol zostawił żonę i troje dzieci.
Proces w tej sprawie przeciąga się w czasie po raz kolejny. Niedawno z uwagi na długotrwałą chorobę poprzedniego sędziego referenta zmieniono skład orzekający.
Sporządzanie aktu oskarżenia w tej sprawie trwało rok. Biegli psychiatrzy musieli ocenić czy jeden z pozwanych w chwili wypadku był poczytalny. Oskarżeni kwestionowali opinie z zakresu BHP, składali prywatne kontropinie, konieczne było ich uzupełnianie i powoływanie nowych biegłych. To wszystko spowodowało, że postępowanie w tej sprawie wciąż trwa.
Pierwszemu z oskarżonych zarzuca się narażenie innych pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślne spowodowanie śmierci. Jerzy S. usłyszał także zarzut wyłudzenia orzeczenia lekarskiego, poświadczającego nieprawdę. Zarzuty wobec dwóch pozostałych oskarżonych dotyczą niedopełnienia obowiązków w zakresie właściwej organizacji pracy i nadzoru oraz egzekwowania przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy i nieumyślnego spowodowania śmierci.