powiat bieszczadzki
Dwóch obcokrajowców, zatrzymali w Tarnawie Niżnej w Bieszczadach funkcjonariusze Straży Granicznej. Mężczyźni pieszo przekroczyli granicę z Ukrainy do Polski. To 33-letni Syryjczyk oraz 4 lata młodszy Ukrainiec.
Syryjczyk posiadał ukraiński dokument uchodźcy, a jego kompan był bez dokumentów. Tłumaczyli, że wybrali się w te okolice aby podziwiać piękno ukraińskich Bieszczadów i przez przypadek przeszli na polską stronę. Najprawdopodobniej krajem docelowym wyprawy obcokrajowców były Niemcy. Zostali przekazani służbom ukraińskim.
Od początku roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali łącznie 49 cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Ukrainy i Słowacji do Polski w celach migracyjnych.
Ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR namawiają turystów by wybierając się dziś w góry planowali krótkie i bezpieczne trasy. To w związku z kapryśną pogodą i występującymi w ostatnich dniach burzami.
Ratownik dyżurny Bieszczadzkiej Grupy GOPR Waldemar Olszewski mówi, ze można wybrać się np. na Małą Rawkę z Przełęczy Wyżniańskiej czy na Połoninę Caryńską. Stamtąd w razie potrzeby łatwiej dotrzeć do schroniska i przeczekać nawałnicę.
Podczas długiego weekendu Bieszczady odwiedziło wielu gości, ale na górskich szlakach było stosunkowo bezpiecznie. Ratownicy GOPR dziesięciokrotnie interweniowali pomagając turystom, którzy doznali drobnych kontuzji
Na Podkarpaciu przybyło 16 osób zakażonych koronawirusem. Najwięcej, bo 10 osób zachorowało w powiecie jarosławskim , dwie osoby w powiecie bieszczadzkim, po jednej z powiatów przeworskiego, sanockiego, mieleckiego i Rzeszowa. Tym samym liczba zakażonych koronawirusem w naszym regionie wzrosła do 438 osób.
Znowu rośnie liczba hospiatalizowanych - w szpitalu przebywa 27 osób. Od początku pandemii na Covid 19 w regionie zmarło 38 osób.
W Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu zostały zamknięte: Szpitalny Oddział Ratunkowy i oddział chorób wewnętrznych. Decyzja jest skutkiem stwierdzenia Covid 19 u jednego z pacjentów. W wydanym oświadczeniu Centrum zawiadamia, że w związku z tym zostało wszczęte dochodzenie epidemiologiczne.
Wstrzymano także do odwołania przyjęcia do pozostałych oddziałów szpitalnych. Szpital zapewnia , że wymagające hospitalizacji osoby przyjmować będą szpitale w: Przeworsku, Przemyślu, Lubaczowie, Leżajsku i w Rzeszowie.
Ogólnie w Polsce, jak informuje Ministerstwo Zdrowia, przybyło 440 przypadków zakażenia koronawirusem i zanotowano kolejnych 15 zgonów. Od wczoraj wyzdrowiało 299 osób.
Od początku epidemii w Polsce potwierdzono 29 017 przypadków zakażenia wirusem, z czego 1 237 osób zmarło, a 14 104 osoby wyzdrowiały.
Ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR przypominają by zachować ostrożność podczas górskich wycieczek. Po ulewach na szlakach jest mokro i ślisko. Wczoraj GOPRO-wcy brali udział w trzech wyprawach ratunkowych. W okolicach Okrąglika, Szerokiego Wiechu i Kombornii pomagali turystom, którzy doznali kontuzji na szlaku.
Dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego przypomina, że szlak na Połoninę Wetlińską z Przełęczy Wyżnej, zwłaszcza po intensywnych opadach zmienił charakter i wędrówka po nim może być sporym wezwaniem.
"Zdecydowanie odradzamy go osobom starszym i rodzinom z małymi dziećmi" - czytamy na stronie internetowej Parku.
Przedłużony weekend przyciągnął w Bieszczady wielu turystów spragnionych wypoczynku w tym zakątku Polski, wielu z nich decyduje się na górskie wędrówki.
310 razy interweniowali wczoraj podkarpaccy strażacy po przejściu frontu burzowego nad regionem. Działania ratownicze polegały głównie na pompowaniu wody z zalanych posesji, piwnic, parkingów oraz udrażnianiu zatkanych przepustów. Usuwano ponadto powalone drzewa i gałęzie oraz zabezpieczano dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych uszkodzone poprzedniej doby.
Niedzielna wichura dotknęła przede wszystkim powiat brzozowski. A najwięcej interwencji poburzowych dotyczy powiatów: strzyżowskiego, rzeszowskiego, krośnieńskiego, leżajskiego, leskiego i bieszczadzkiego.
Zobacz także Burze nad Podkarpaciem
Około 60 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy w ciągu zaledwie kilku popołudniowych godzin do usuwania skutków burz, które przechodzą nad regionem. Najwięcej interwencji dotyczyło pompowania wody i usuwania połamanych konarów i drzew.
Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, najwięcej interwencji straż pożarna przeprowadziła w powiatach: strzyżowskim, leskim, bieszczadzkim, przemyskim i krośnieńskim.
"W większości interwencje dotyczyły pompowania wody z zalanych piwnic, posesji i dróg oraz udrażniania przepustów drogowych. Strażacy usuwali też połamane konary i drzewa leżące na jezdniach, ulicach i chodnikach" - podał Betleja. Dodał, że w dwóch przypadkach straż pomagała też w zabezpieczeniu uszkodzonych konstrukcji dachowych.
Burze nadal przechodzą nad Podkarpaciem, w związku z tym statystyki zapewne ulegną zmianie.
Bryg. Betleja zaapelował, by w tym czasie raczej nie wychodzić z domu, a także by pousuwać przedmioty z balkonów i tarasów, które zdmuchnięte silnym porywem wiatru mogą wyrządzić krzywdę. Radził również, by nie parkować samochodów pod drzewami czy np. wielkopowierzchniowymi reklamami.
(PAP)
{youtube}AjgEL-3fYkk|Burze nad Podkarpaciem 08.06.2020{/youtube}